czwartek, 6 grudnia 2012

W doborowym towarzystwie


Nie lubię jeść sama. Nic nie cieszy mnie bardziej, niż przygotowywanie posiłku dla miłej lub kochanej osoby. Jest ot dla mnie najprostszy sposób na okazywanie uczuć, na które nawet opasły traktat filozoficzny byłby za krótki. Dlatego też osoby, które nie chcą ze mną zjeść, wprawiają mnie w niemałą konsternację. Jeśli już naprawdę nie ma innego wyjścia i muszę jeść sama, to podczas posiłku czytam książki kucharskie – jedyny skuteczny sposób, żeby nie dostać podczas lektury napadu głodu.


 Kiedy dla kogoś gotuję, najpierw długo myślę, co mogłoby tej osobie smakować. Wybieram potrawy, powtarzam w myślach przepisy niczym słowa modlitwy i jestem zupełnie pochłonięta. Stary i sprawdzony sposób mówi, że nawet najprostsza potrawa smakuje po królewsku, jeśli przygotowuje się ją z sercem i podaje z uśmiechem. Zawsze z drżeniem czekam, aż mój gość spróbuje pierwszy kęs potrawy i jeśli mu smakuje, jest to dla mnie największy z możliwych komplementów. Dzisiaj chciałabym zaprosić Was na tartę z czerwoną cebulą, którą przygotowałam dla mojej Przyjaciółki w pewne bardzo miłe sobotnie popołudnie. Przepis pochodzi z książki Deborah Madison The Greens Cookbook, która spowodowała małą rewolucję w moim kulinarnym świecie. O książce napiszę niebawem odrębny post, teraz w skrócie zdradzę tylko, że każdy z niej przepis jest po prostu świetny! Sposoby Deborah Madison na przyrządzenie tarty, pizzy czy makaronu są bez dwóch zdań lepsze i smaczniejsze, choć czasem zaskakujące (tak, tak w cieście na tartę nie mam jajek, to nie przeoczenie).



Tarta z czerwoną cebulą

Spód:
115 g mąki
70 gramów masła ( w oryginale jest 50 g masła i 20 g margaryny roślinnej)
½ łyżeczki soli
2-3 łyżki lodowatej wody

Farsz:
2 duże lub 4 mniejsze czerwone cebule
40 g masła
2 jajka
250 g gęstej śmietany
Sól, pieprz do smaku
Kilka łyżek startego parmezanu (niekoniecznie)

Składniki na ciasto zagniatamy w kulę, lekko spłaszczamy dłonią, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 220 st. Po tym czasie wyjmujemy ciasto i wylepiamy nim foremkę do tarty, koniecznie należy pamiętać, aby nakłuć je widelcem, bo inaczej urośnie. Ciasto wkładamy do piekarnika na ok. 10 minut, wyjmujemy je, kiedy się lekko, ale równomiernie zazłoci. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 190 stopni i przygotowujemy farsz. Czerwoną cebulę kroimy w cienkie piórka i dusimy na maśle do całkowitej miękkości – ok. 10-15 minut. W dużej misce łączymy śmietanę i jajka, a następnie dodajemy miękką cebulę – doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podpieczony spód możemy posypać 2-3 łyżkami startego parmezanu, a następnie wylewamy na niego masę cebulowo jajeczną. Całość pieczemy w 190 stopniach około 30 minut lub do uzyskania pięknego złotego koloru. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego blogu. Pozdrawiam serdecznie!