Dzisiaj o 2.30 w nocy nikt w naszym domu nie przejawiał chęci do spania:
jedni grali we wciągającą grę, inni byli zbyt zmęczeni i głodni, aby zasnąć. W
tym delikatnie mówiąc trudnym momencie okazało się, że w mojej kuchni nie ma
ani sosu sojowego, skończył się ostatni słoik pomidorowych przetworów. Ba! Nie ma
nawet majonezu, ani koncentratu pomidorowego, które zwykle ratują mnie w
czarnej godzinie. Próby zrobienia jadalnego dania z makronu, cebuli, papryki i
musztardy należy jednak litościwie pominąć milczeniem. Nie zostało zatem nic
innego, jak upiec muffiny.
Był to strzał w dziesiątkę, ponieważ muffiny z tego przepisu są złote,
puszyste i delikatnie waniliowe. Pyszne nie tylko o 3 nad ranem. Serdecznie
zapraszam!
Muffinki złociste
120 g miękkiego masła
90 g cukru ( w tym 2 łyżeczki cukru z wanilią)
1/3 szklanki mleka
1 jajko
120 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mikserem ubijamy masło z cukrem na puszystą białą masę. Następnie dodajemy
jajko –miksujemy- mleko – miksujemy – i mąkę wymieszaną z proszkiem do
pieczenia – teraz miksujemy już króciutko tylko tak, aby składniki się
połączyły. Wlewamy ciasto do natłuszczonej formy muffinkowej (z tego przepisu
wychodzi zazwyczaj ok. 10 muffinek) i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180
st. na ok. 20 minut albo do momentu, w którym muffinki będą złoto-brązowe (może
to nastąpić szybciej). Zjadamy od razu – smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego blogu. Pozdrawiam serdecznie!