To Boże Narodzenie będzie dla mnie inne niż wszystkie wcześniejsze: w pracy, z dala od rodziny, ale z najbliższą osobą. Chyba jestem dorosła.
Najbardziej będzie mi brakować kapusty z grzybami mojej Mamy, bo to po prosty wytrawna poezja! Zadzwoniłam dzisiaj, żeby Mama zamroziła dla mnie trochę, a ona powiedziała, że zawsze zrobi dla mnie świeżą - taka jest moja Mama!
A w kuchni, obcej kuchni, w której dopiero próbuję się odnaleźć, staram się przegonić zimę za pomocą pomarańczy i prostych, sprawdzonych przepisów. Z resztą o mojej miłości do skórki pomarańczowej nie trzeba chyba nikogo przekonywać - zapraszam serdecznie!
Kruche ciasteczka ze skórką pomarańczową
(przepis pochodzi z tej strony)
250 g miękkiego masła
225 g cukru
szczypta soli
3 jajka
otarta skórka z 1 cytryny
otarta skórka z 1 pomarańczy
500 g mąki
Masło utrzeć z cukrem, a następnie dodawać po jednym jajku i nadal ucierać, aż do białości. Dodać skórkę otartą z pomarańczy i cytryny oraz mąkę i porządnie wyrobić. Ciasto owinąć folią i włożyć do lodówki na kilka godzin. Wyjąć 15 minut przed planowanym wałkowaniem. Wyciąć ciasteczka w ulubionym kształcie, najlepiej astralnym i piec ok. 10 minut w temperaturze 200 st. Smacznego!