Wspomnienia z wakacji zdążyły już zblaknąć razem z opalenizną, lato gdzieś sobie poszło, a ja nadal nie mogę zacząć. Przepisy przygotowane, zdjęcia zrobione, a ja im dłużej nie piszę, tym trudniej jest mi zacząć od nowa. Jednak czego się nie da zrobić samemu, na pewno da się zrobić z kimś. Sięgnęłam więc do mojego ulubionego opasłego tomiszcza Deborah Madison i znalazłam przepis, którego samej nie koniecznie chciałby mi się robić, ale w odpowiednim towarzystwie, to już z chęcią! Do pieczenia chleba z rozmarynem i skórką cytrynową zaprosiłam moje cudowne blogowe przyjaciółki Annę Marię z Kucharnii i Asię z Book Me a Cookie, a dzięki Annie Marii dołączyła do nas również Asiejka z Ciastka z Marzeń.
W tym zacnym gronie zabrałyśmy się do dzieła! Trochę się obawiałam, bo każda z nas piekła ten chleb po raz pierwszy i w ciemno: co będzie, jak okaże się niedobry? Na szczęście, Anna Maria widziała, jak przeliczyć suche drożdże na świeże, co bardzo nam pomogło (dzięki wielkie raz jeszcze!). Przygotowanie chleba z tego przepisu nie nastręcza zbyt wielu trudności: sprowadza się praktycznie do wymieszania składników i niezbyt długiego zagniatania. Dzięki użyciu świeżych drożdży chleb rośnie w oczach - z podanej ilości wychodzi jeden ogromny chleb lub dwa i tak całkiem spore. Nie jest to chleb w ścisłym tego słowa znaczeniu, a raczej coś między chlebem a staromodną drożdżówką. Najlepiej smakuje jeszcze ciepły.
Od piątku do niedzieli w kuchniach praktycznie na dwóch końcach polski unosił się zapach pieczonego chleba w połączeniu z obłędnym zapachem rozmarynu. Z wielką dumą chcę powiedzieć, że wszystkie chleby się udały i wszystkie były pyszne - serdeczne dzięki, dziewczyny! Ja piekłam swój chleb w niedzielę wieczorem i kiedy w końcu wyjęłam go z piekarnika i odkroiłam gorącą pierwszą kromkę, nie mogłam się nadziwić temu smakowi! Połączenie miodu i rozmarynu wydaje mi się po prostu nie do opisania! To trzeba spróbować!
Obejrzyjcie koniecznie chleb rozmarynowo-cytrynowy na blogach Kucharnia, Book Me a Cookie i Ciastko z Marzeń!
Chleb z rozmarynem i skórką cytrynową
(zmodyfikowany przez nas przepis Deborah Madison)
200 ml pełnego mleka
5 łyżek masła, krojonego na drobne kawałki
75 g miodu
3 łyżeczki drobno posiekanego rozmarynu
Skórka starta z jednej dużej cytryny
2 jajka, roztrzepane
¼ szklanki (cup) ciepłej wody
20 g drożdży instant
¾ łyżeczki soli
100 g uprażonych orzeszków piniowych lub
pokrojonych orzechów włoskich (użyłam prażonych migdałów)
100 g rodzynek sułtanek
ok. 600 g mąki
Glazura: 1 żółtko lub całe jajko roztrzepane z łyżką wody,
mleka lub śmietany oraz łyżeczką cukru
W niewielkim rondelku na średnim ogniu podgrzać mleko z
masłem, miodem, rozmarynem i skórką cytrynową, mieszając od czasu do czasu.
Przelać do miski i odstawić do ostygnięcia. Następnie wbić jajka.
W międzyczasie rozrobić drożdże z ¼ szklanki ciepłej wody i
odstawić na ok. 15 minut. Następnie wlać do
mikstury mlecznej, dodając sól, orzechy i rodzynki. Energicznie wmieszać mąkę,
dodając ją stopniowo, ciasto powinno odchodzić od brzegów
miski. Następnie zagniatać ciasto przez kilka minut, dopóki nie stanie się
gładkie. Umieścić ciasto w nasmarowanej masłem misce i odstawić, aż podwoi
wielkość (1-1 ½ godz.). W międzyczasie nasmarować formę lub formy masłem.
Ponownie zagnieść ciasto, uformować w kulę i umieścić w formie/formach.
Pozwolić ciastu wyrastać, aż będzie bardzo miękkie w dotyku i ponownie podwoi
swoją objętość (kolejna godzina). Podczas ostatnich 15 minut nagrzać piekarnik
do 180 stopni. Ciasto posmarować glazurą i posypać cukrem. Piec ok. 45 minut,
studzić na kuchennej kratce. Smacznego!
P.S. Następnego dnia rano ukroiłam sobie na śniadanie ostatnią kromeczkę chleba i zupełnie niespodziewanie odbyłam podróż sentymentalną do mojego dzieciństwa: aromat rozmarynu nie jest tak wyczuwalny w zimnym chlebie, za to smak skórki cytrynowej jest bardzo intensywny i jeszcze ta konsystencja... moja Babcia piekła dokładnie takie ciasto drożdżowe.
Magda! Dziękuję, że zabrałaś mnie w tą podróż - sama nie zdawałam sobie sprawy, że będzie mi aż tak bardzo potrzebna!
OdpowiedzUsuńWspaniałe to były chwile, kolejne z pewnością będą równie wyjątkowe!
Całusy!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńByło cudownie! I ja tego bardzo potrzebowałam! Uściski!
UsuńAleż musi być aromatyczny!
OdpowiedzUsuńJest!!! Spróbuj koniecznie!
UsuńPiękny chleb-bułka :) Jest tak aromatyczny, że pachnie u mnie w pokoju :)
OdpowiedzUsuństaromodna drożdżówka z zapachem skórki cytrynowej i rozmarynu.i jesień nie straszna.jeszcze tylko kubek parującej herbaty i nic więcej nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
Kolejna pyszna wersja. Świetnie wyszły Wam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńCudnie Wam się upiekły! czuję ten zapach i jestem oszołomiona!
OdpowiedzUsuń