Jesień rozgościła
się na dobre, a wraz z nią przyszedł czas na wprowadzanie zmian i ulepszeń,
dzięki którym zima nie będzie taka straszna. W domu sprawdzamy piece, zanim na dobre
ruszy sezon grzewczy. Z dna szuflady wydobyłam już dwie pary grubych wełnianych
skarpetek (białe i fioletowe), którym zawdzięczam przetrwanie zeszłorocznej
zimy. Wszystkie rośliny zostały ewakuowane z balkonu w ostatniej chwili przed
zeszłotygodniowymi przymrozkami i w mojej kuchni zapanowała ziołowa dżungla, co
jest bardzo, bardzo przyjemne. Od rodziców przytargałam koc z owczej wełny tak
gruby, że spokojnie może robić za dywan. Wprost nie mogę się doczekać, żeby
wyciągnąć się na nim z kubkiem malinowej herbaty z miodem i dobrą książką.
Wraz
ze zmianą pogody zmieniają się moje oczekiwania wobec jedzenia – kiedy mi zimno
jestem głodna. Czasem kubkiem herbaty ciężko się rozgrzać, wtedy potrzebne jest
danie, które pozostawia w żołądku miłe uczucie ciepła. Curry z kalafiora i
batata jest świetną propozycją na rozgrzewkę. Proste, szybkie i aromatyczne danie,
w którym słodycz batata równoważy szczypta chili, doskonale nadaje się na
ponure deszczowe popołudnie, jakie było dziś w Krakowie. U mnie curry występuje
w towarzystwie kaszy gryczanej - ten swojski akcent zadziwiająco dobrze
zastępuje ryż i jest mile widzianą odmianą. Serdecznie zapraszam!
Curry z batata i
kalafiora w towarzystwie kaszy gryczanej
(dla 2 osób)
1 duży batat
1 mały kalafior
lub pół średniego
1 cebula
2 łyżki śmietany
lub mleka kokosowego
pół szklanki
przecieru pomidorowego dobrej jakości
ulubiona mieszanka
przypraw typu curry
(jak się okazało
w razie czego mieszanka do gyrosa również się sprawdza)
lub inny zestaw
przypraw np. mielony imbir, oregano, słodka papryka, czosnek
1-1,5 szklanki wody
sól, chilli do
smaku
natka pietruszki
lub kolendry
porcja ugotowanej
kaszy gryczanej dla 2 osób
Cebulę
kroimy i smażymy na oleju/oliwie. Batat obieramy i kroimy w dużą kostkę. Kalafior
rozdzielamy na różyczki. Do cebuli dodajemy mieszankę curry, a po chwili
również batata i kalafior. Warzywa podsmażamy przez chwilę tak, aby dobrze
wymieszały się z doprawioną cebulą. Następnie zalewamy je wodą i gotujemy ok.
10 minut – ważne, aby warzywa pozostały jędrne. Szybko, aby nie dopuścić do
rozgotowania, dodajemy przecier pomidorowy, doprawiamy danie solą i chilli, a
na koniec dodajemy śmietanę/mleko kokosowe, rozrobione uprzednio z łyżką
ciepłego sosu. Gotowe curry posypujemy natką pietruszki lub kolendry i podajemy
z kaszą gryczaną. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego blogu. Pozdrawiam serdecznie!