Nie lubię jeść sama. Nic nie cieszy mnie bardziej, niż przygotowywanie
posiłku dla miłej lub kochanej osoby. Jest ot dla mnie najprostszy sposób na
okazywanie uczuć, na które nawet opasły traktat filozoficzny byłby za krótki.
Dlatego też osoby, które nie chcą ze mną zjeść, wprawiają mnie w niemałą
konsternację. Jeśli już naprawdę nie ma innego wyjścia i muszę jeść sama, to
podczas posiłku czytam książki kucharskie – jedyny skuteczny sposób, żeby nie
dostać podczas lektury napadu głodu.
Kiedy dla kogoś gotuję, najpierw długo myślę, co mogłoby tej osobie
smakować. Wybieram potrawy, powtarzam w myślach przepisy niczym słowa modlitwy i jestem zupełnie pochłonięta. Stary i sprawdzony sposób mówi, że nawet najprostsza potrawa smakuje po królewsku,
jeśli przygotowuje się ją z sercem i podaje z uśmiechem. Zawsze z drżeniem
czekam, aż mój gość spróbuje pierwszy kęs potrawy i jeśli mu smakuje, jest to
dla mnie największy z możliwych komplementów. Dzisiaj chciałabym zaprosić Was
na tartę z czerwoną cebulą, którą przygotowałam
dla mojej Przyjaciółki w pewne bardzo miłe sobotnie popołudnie. Przepis
pochodzi z książki Deborah Madison The
Greens Cookbook, która spowodowała małą rewolucję w moim kulinarnym
świecie. O książce napiszę niebawem odrębny post, teraz w skrócie zdradzę
tylko, że każdy z niej przepis jest po prostu świetny! Sposoby Deborah Madison na
przyrządzenie tarty, pizzy czy makaronu są bez dwóch zdań lepsze i
smaczniejsze, choć czasem zaskakujące (tak, tak w cieście na tartę nie mam
jajek, to nie przeoczenie).
Tarta z czerwoną cebulą
Spód:
115 g mąki
70 gramów masła ( w oryginale jest 50 g masła i 20 g margaryny roślinnej)
½ łyżeczki soli
2-3 łyżki lodowatej wody
Farsz:
2 duże lub 4 mniejsze czerwone cebule
40 g masła
2 jajka
250 g gęstej śmietany
Sól, pieprz do smaku
Kilka łyżek startego parmezanu (niekoniecznie)
Składniki na ciasto zagniatamy w kulę, lekko spłaszczamy dłonią, owijamy w
folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 220
st. Po tym czasie wyjmujemy ciasto i wylepiamy nim foremkę do tarty, koniecznie
należy pamiętać, aby nakłuć je widelcem, bo inaczej urośnie. Ciasto wkładamy do
piekarnika na ok. 10 minut, wyjmujemy je, kiedy się lekko, ale równomiernie
zazłoci. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 190 stopni i przygotowujemy farsz.
Czerwoną cebulę kroimy w cienkie piórka i dusimy na maśle do całkowitej
miękkości – ok. 10-15 minut. W dużej misce łączymy śmietanę i jajka, a
następnie dodajemy miękką cebulę – doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podpieczony
spód możemy posypać 2-3 łyżkami startego parmezanu, a następnie wylewamy na
niego masę cebulowo jajeczną. Całość pieczemy w 190 stopniach około 30 minut
lub do uzyskania pięknego złotego koloru. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego blogu. Pozdrawiam serdecznie!